Usłyszał zarzuty za kradzież alkoholu
Kradzież jest czynem przepołowionym, co oznacza, że do pewnej kwoty zrabowanego mienia stanowi wykroczenie, a dopiero po jej przekroczeniu traktowana jest jako przestępstwo. Dwa lub więcej czyny z góry zaplanowane i podjęte w krótkich odstępach czasu – traktuje się jako jeden czyn zabroniony. Za taką właśnie kradzież odpowie pewien niesforny 30-latek z Łodzi. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony piątek rano dzielnicowi z Władysławowa interweniowali na terenie jednego z supermarketów w mieście. Z relacji pracownika ochrony miało tam dojść do kradzieży sklepowej, której dopuścił się pewien 30-letni mieszkaniec Łodzi. Łupem sprawcy padł alkohol. Mężczyzna nie nacieszył się jednak zbyt długo skradzionym towarem, bo „wpadł” w ręce ochrony.
Jak ustalili kryminalni z Władysławowa, na początku grudnia 30-letni mieszkaniec Łodzi kilkukrotnie w ciągu tygodnia przychodził do jednego z miejscowych marketów. Wykorzystując nieuwagę personelu kradł alkohol. W sumie przez te kilka dni ukradł towar na łączną kwotę ponad 1000 złotych.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który został przyłapany na ostatniej ze swych kradzieży. W trakcie wykonywanych czynności udało się odzyskać część skradzionego towaru.
30-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty kradzieży sklepowych, których dopuścił się czynem ciągłym w krótkich odstępach czasu, za co grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
